Widok siedzącego kota na balustradzie i wpatrującego się w swoją zdobycz jest niczym, niezwykłym dla nas. Kot stuka ogonem o podłogę i siedzi w pozycji nieruchomej, obserwując, co dzieje się na dworze i na tej podstawie decyduje, czy iść na obchód swojego rewiru.
Większość z nas, nie znając obyczajów kota, uważa, że to zwykłe machanie od niechcenia, gdy kot siedzi przy swoim stanowisku i czymś jest zafascynowany. Po bliższym zapoznaniu się z psychiką kocią, możemy stwierdzić, że to kolejna rzecz, którą cechuje się kot. A mianowicie, dlaczego macha? My interpretujemy takie zachowanie, że kot jest w złym humorze, coś go zdenerwowało albo nie ma ochoty na kontakty towarzyskie. Prawie wszystko zgadza się z tym. Tylko opinia ta jest w połowie słuszna.
Nasz pupil jest trochę, być może, nawet bardzo niezdecydowany, co do dalszego działania, tak należy rozpatrywać zagadnienie machania ogonem. My, ludzie również przeżywamy dylematy i często nie znamy odpowiedzi na wiele pytań. Podobne odczucia ma nasz futrzak, który w danej chwili przeżywa wewnętrzny konflikt sam ze sobą.
Na przykład jedna łapa i instynkt koci mówi, że fajnie byłoby pójść na podwórko, podczas, gdy reszta kota, nie chce się ruszyć z domu. I tu powstaje problem, typu iść, czy pozostać w ciepłym zakątku? Te wahania powodują, że kot siedzący przy oknie i wpatrujący się w otoczenie, zaczyna zastanawiać się, co będzie dla niego w danej chwili najlepsze. Do tego służy mu jego ogon, który pokazuje rozterkę i zawahanie.
Istnieje tu sprzeczność interesów kota, ponieważ uwielbia obie te rzeczy jednocześnie. Jednak wszystkiego nie jest w stanie pogodzić, dlatego musi w końcu coś wybrać. Ta decyzja nie zawsze okazuje się dobra, ponieważ, gdy na dworze pada, kot zmoknie, ale jego nieodparta potrzeba wędrówek, zwykle okazuje się silniejsza.
Ogon jest też niezbędnym sterownikiem do utrzymania równowagi, gdy beztrosko przechadza się po wąskich barierkach, czy gałęziach drzew. Kot momentalnie reaguje, gdy czuje, że traci równowagę i właśnie za pomocą jego, próbuje powrócić do pozycji wyjściowej.
Tak, więc te nietypowe zachowanie, nie powinno nas dziwić, gdyż wynika z natury kociej i pewnych jego odczuć oraz potrzeb do prawidłowego funkcjonowania.
Świetny blog :)
OdpowiedzUsuń